„Ja chciał_bym wszystko”, tak mówią niektórzy, bo jak wybrać jedną czy dwie trasy z tak szerokiej palety karaibskich barw? A etap z Dominiką jest niepowtarzalny, bo ten kraj na naszej trasie pojawi się w tym roku tylko raz. Ale po kolei…
Rejs wystartuje z Martyniki, terytorium zamorskiego Francji.
• oprócz zaliczenia stolicy Fort-de-France objedziemy kawał wyspy, zaliczając najpiękniejsze wodospady,
• zobaczymy też wulkany – w zależności od chęci Załogi może to być najwyższy, liczący 1397 m Montagne Pelée, który ponad sto lat temu zabił podczas erupcji ponad 30 tysięcy ludzi, niszcząc miasteczko St. Pierre,
• leży ono na wybrzeżu, a że będziemy blisko przepływać, odwiedziny wydają się konieczne,
• Martynika to także tropikalne, równikowe lasy, które obfitują w ogromną liczbę endemicznych gatunków flory i fauny,
• możemy także odwiedzić destylarnie rumu – tam chce się być.
Z Martyniki przeskoczymy na Dominikę, odkrytą przez Kolumba 9 lat wcześniej niż Martynika.
• Dominika jest niezależnym państwem, więc każdy miłośnik zbierania ‘państw i stolic’ oraz ich flag będzie miał nowe terytorium do kolekcji,
• Dominika ma wiele do zaoferowania, od pięknych plaż, przez wulkany i pięknie położone jezioro z podgrzewaną wulkanicznymi wyziewami wodą, aż po fantastyczne papugi,
• to tu występują 2 endemiczne gatunki, z których jeden, amazonka cesarska, jest uwieczniony na fladze Dominiki,
• jeśli Załoga będzie nastawiona na zwiedzanie, zaliczymy Park Narodowy Morne Trois Pitons, czy rzekę, iście karaibską, gdzie na brzegach wciąż stoją elementy dekoracyjne z planu zdjęciowego Piratów z Karaibów – jest dziko i klimatycznie.
Ostatnim terytorium rejsu będzie Gwadelupa.
• podobnie jak Martynika, jest regionem zależnym Francji, składa się z kilku mniejszych lub większych wysp,
• zwiedzimy nizinne Grande-Terre oraz szczególnie górzyste Basse-Terre z aktywnym wulkanem La Soufrière,
• odwiedzimy niezliczone zatoczki z pięknymi, białymi piaskami, trzydziestometrowe klify, a także rafy koralowe,
• szczególnie te na obłędnie pięknych wyspach Marie-Galante i Les Saintes… bo kto by nie chciał wdrapać się na ‘Wielbłąda’ ze Świętych?
Rejs możemy dostosować tak, by był przyjazny dzieciom, więc jeśli tylko to Cię powstrzymuje, to szybko pisz, póki kajut nie zajmą bardziej rozrywkowi Załoganci 😉
Jacht: BEE WET, przygotowany, doposażony, sprawdzony w wielu rejsach, także karaibskich.
Cena: 5950 PLN (obowiązuje do 10 października)
wolnych miejsc: 7
prowadzi: Maja Augustynik
W cenie:
• czarter jachtu Bee Wet – śpimy tylko w kabinach,
• poduszka z poszewką, koc, prześcieradło,
• przygotowanie jachtu do rejsu,
• opieka profesjonalnego kapitana,
• ubezpieczenie w czasie zaokrętowania na jachcie NNW i od akcji ratowniczych z polisy jachtu Pantaenius,
• gadżet Kanon Sailing Team,
• 14 punktów zniżkowych w programie Milomierz Kanona (do wykorzystywania na kolejne rejsy).
Dodatkowe opłaty:
• dojazd,
• zalecane dodatkowe ubezpieczenie w czasie przebywania na lądzie,
• „kasa jachtowa“ dotycząca wyżywienia na jachcie, opłat za porty, paliwa do jachtu, szacunkowo 30 USD/os./dzień (lub równowartość w odpowiedniej walucie).
Gotowy na rejs? ⛵ Wskakuj na pokład! 🌊